W 1617 roku Bełchatów był daleką od zamożności osadą otoczoną nieprzebytymi lasami, w której nawet nie marzono o splendorze, jakim cieszyły się wówczas Piotrków czy Wieluń. Nie było tu nawet kościoła. Ówcześni właściciele tych ziem, Zofia i Mikołaj Kowalewscy, postanowili ufundować tu klasztor i świątynię. A formacją, która gotowa była osiąść i kazać w tak ubogiej okolicy, był zakon żebraczy Braci Mniejszych, wiernych regule św. Biedaczyny z Asyżu czyli franciszkanie. Mija właśnie 400 lat od momentu, gdy zakonnicy zgodzili się tu przybyć.
W jaki sposób wpłynęli na historię Bełchatowa? Kiedy i dlaczego musieli opuścić to miejsce? Czym ich reguła różni się od innych? Na te pytania można było poznać odpowiedzi podczas obchodów 400 lat Zakonu Franciszkanów w Bełchatowie, które odbyły się w niedzielę.
Główne uroczystości odbyły kościele pw. Narodzenia NMP. Specjalnymi gośćmi mszy byli przedstawiciele Zakonu Franciszkanów. W Oratorium im. Jana Pawła II można było posłuchać prelekcji poświęconej regule i historii tego zgromadzenia.
Również w oratorium udostępniona została wystawa panelowa zatytułowana „400 lat Zakonu Franciszkanów w Bełchatowie”. Na kilkunastu panelach zaprezentowano zdjęcia, archiwalne dokumenty czy teksty dokumentujące lokalną historię tego zgromadzenia. Wystawę w oratorium można będzie oglądać do 7 maja.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?